Auto ma rywalizować miedzy innymi z BMW serii 6 Gran Coupe oraz z propozycjami Audi i Mercedesa. Kwestia stylistyczna pozostaje w prywatnej ocenie. O gustach się nie dyskutuje, a nowy Passat CC otrzymał dość kontrowersyjne kanty, których brakowało w poprzedniej wersji. Zapewne znajdzie się tyle samo zwolenników, co przeciwników takiego rozwiązania.



Zmiany tak naprawdę są kosmetyczne. Design karoserii jak i wnętrza nie uległ poważniejszym zmianom nie licząc dodania kanciastych obrysów. Takie rozwiązanie miało sprawić, że Passat będzie doroślejszy niż poprzednia odmiana. Standardowo dla Volkswagena będziemy mieli do czynienia z bogatą gamą jednostek napędowych. W nowym modelu będzie ich aż sześć - trzy diesle i tyle samo benzyniaków.

Najsłabszy, 140-konny 2.0 TDI, 170-konny TDI i 300-konny TDI - oto reprezentacja jednostek wysokoprężnych. Jeśli chodzi natomiast o benzyny możemy spodziewać się silników o mocach od 160 KM do 300 KM. Każdy egzemplarz będzie wyposażony w turbodoładowanie i system Start/Stop. Silniki powinny zapewnić wystarczającą elastyczność i osiągi, choć o bardziej sportowej jeździe nie ma tu mowy. Passat CC ma być przede wszystkim luksusowy. Rynkowa premiera nowego modelu już w przyszłym miesiącu.