Niemcy zdecydowały o wsparciu dla tej technologii napędu. Rząd niemiecki planuje przeznaczyć 250 mln euro na rozwój i szersze udostępnienie społeczeństwu tej technologii. W ciągu najbliższych trzech lat Niemcy chcą rozbudować sieć stacji oferujących paliwo wodorowe. Mają się też pojawić zakłady produkujące to stosunkowo tanie paliwo.

Przez ostatnią dekadę nasi zachodni sąsiedzi wydali już przeszło 1,4 mld euro na rozwój tej gałęzi. Z dofinansowania skorzystało ponad 500 firm, które zajęły się rozwojem i przygotowaniem całej infrastruktury. Jeżeli chodzi o samochody to na razie wybór jest dość skromny. Globalnie przyjęła się tylko Toyota Mirai, a w USA jest jeszcze dostępny model Clarity Fuel Cell. To początek drogi do rozwoju napędu wodorowego. Czas pokaże czy nie zostanie on stłamszony przez auta elektryczne.