Nowa limuzyna robi bardzo dobre wrażenie. Co prawda do topowych marek jeszcze troszkę brakuje, ale Hyundai nie ma się czego wstydzić. Wysokiej jakości materiały, spasowane elementy i luksusowe wyposażenie zaspokoją bardzo wymagające gusta.

Limuzyna po liftingu robi wrażenie nie tylko wyglądem. Bardzo dobrze prezentuje się napęd. Pod maską może pracować nawet 435-konne V8 współpracujące z 8-biegową przekładnią. Hyundai zaprezentował w Nowym Jorku także przedłużone egzemplarze, ale pełniły one rolę demo carów. Prawdopodobnie nie trafią one do seryjnej produkcji. Niedługo powinny zostać zdradzone szczegóły luksusowego Hyundaia.